Swojego czasu pojawiły się plotki, według których przy okazji premiery PlayStation 4 doczekamy się najbardziej zauważalnej zmiany wyglądu kontrolera od czasu premiery pierwszej stacjonarnej konsoli Sony. Dual Shock towarzyszy nam od wielu lat w niemal niezmienionej formie, być może już niedługo. W sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawiać ma prototyp nowego kontrolera.
Za upublicznienie wycieku odpowiedzialny jest serwis IGN, co sprawia, że całość warto brać na serio. Oni pierwszego lepszego obrazka na swoje strony by nie wrzucili. Oto on:
Pierwsze wrażenie…wygląda jak jakaś podróbka Dual Shocka z Allegro za 20zł. DS3 może nie jest szczytem myśli designerskiej, ale nikt nie powie o nim, że wygląda tandetnie. W przypadku rzekomego prototypu niestety tak jest. Gałki, może i wygodniejsze, ale wyglądają dramatycznie. Nie wiem po co komu w kontrolerze dotykowy ekran, którym zapewne będzie ta szybka po środku. Jej zastosowanie skończy się pewnie tak jak sensora ruchu, który z biegiem czasu był coraz mniej chętnie implementowany przez developerów, by teraz stać się wyjątkową egzotyką w grach.
Obecność małego głośnika/mikrofonu można przeżyć, chociaż sądzę, że jego główną funkcją będzie szybsze zużywanie baterii. Tak samo jak tej diody LED na górze. Nie przeżyłbym jednak rezygnacji z przycisków L1/R1, których nie widać w nowym kontrolerze, albo zostały przesunięte bardzo w dół. Mam nadzieję, że mamy do czynienia z tą drugą opcją, bo jakiekolwiek okrajanie kontrolerów z przycisków potraktuję jako zbrodnię przeciwko gamingowi.
Generalnie mam nadzieję, że to jakiś wczesny prototyp, który został przez szefów Sony szybko odrzucony. Dual Shock nie bez przyczyny stał się symbolem padów, na którym wzorują się inni – jest to po prostu szalenie wygodna konstrukcja, do której gracze się już przyzwyczaili. Po co wprowadzać zmiany tam, gdzie ich nie potrzeba? Konferencja Sony już za pięć dni, jeśli pojawi się tam PS4, to zapewne wraz z kontrolerem. Wtedy dowiemy się jaki los czeka Dual Shocka w kształcie, jaki wszyscy obecnie znamy.
