Jako, że od czasu historycznych rozmiarów zwycięstwa z San Marino nic nie pisałem to postanowiłem coś skrobnąć.

Dzisiaj wszystkie media trąbią o wizycie Michela Platiniego, przewodniczącego Europejskiej Unii Piłkarskiej UEFA w Polsce, który gościł w Warszawie. Przy okazji, w różnych mediach, różni (pseudo)eksperci nie omieszkali wylewać krokodylich łez odnośnie stanu naszego fatalnego przygotowania (no bo przecież stadionu gotowego na tip top nie ma!) do Euro oraz dywagacji, że a może nam jednak jeszcze te Euro zabiorą…

Jednakże wygląda na to, że Platini opuszcza Polskę zadowolony…. Zdaje się tylko, że miał pewne zastrzeżenia odnośnie braku podpisanych jeszcze umów z hotelami. No ale akurat ten problem w dobie obecnej wydaje się błahostką, w porównaniu do wystawianych nam żółtych, czy tam nawet już czerwonych kartek rok temu. ..

Mam nadzieję, że na zorganizowanej 13 maja konferencji w Bukareszcie wśród miast, które zostaną wybrane na organizatorów Euro 2012 znajdzie się Chorzów (ze względu na to, że do stadionu mam 50 km). Wiem, że to jest chyba mało realne, ale jeśli by problemy z budową zaplecza na Ukrainie zdaniem Platiniego okazały się poważne to nam w udziale mogłoby przypaść aż 6 miast.