Ziemniaki jako dodatek do mięs są najbardziej popularne, ale łatwo można je zastąpić.

Kartofle możemy podawać w różnej postaci – w całości, obrane i ugotowane, w plasterkach usmażone w głębokim oleju lub upieczone, zgniecione do puree, upieczone w mundurkach, czy jeszcze w innej postaci. Ziemniak jest warzywem stosunkowo tanim, łatwym w przygotowaniu i łatwo dostępnym, a oprócz tego zawierającym sporo witaminy C. Niestety, większości witamin pozbywamy się z ziemniaka gotując go lub piekąc, ale w postaci surowej jest on niestrawny, a zatem nie ma możliwości uratowania z ziemniaka witamin, jak na przykład w przypadku marchewki, którą zaleca się jeść na surowo. Ziemniaki wbrew pozorom nie tuczą, przynajmniej nie aż tak bardzo. Dużo bardziej tuczące są wszelkie dodatki do ziemniaków, takie jak tłuste sosy, roztopiony tłuszcz czy skwarki. Ziemniaki bardzo dobrze „zapychają” żołądek, więc jeśli nie stosujemy do nich żadnych gęstych i tłustych zawiesin, to bez problemu możemy się nimi opychać. Jednak od czasu do czasu warto zrezygnować z ziemniaków, na przykład na rzecz ryżu. Ryż najlepiej komponuje się z wszelkimi gulaszami – drobiowymi, mięsnymi, a nawet warzywnymi. Oprócz tego w postaci sypkiej możemy go serwować do mięs różnego rodzaju i surówek. Ryż warto urozmaicać, na przykład mieszając go z kurkumą i innymi przyprawami, by nabrał złocistego koloru. Możemy również postarać się o ryż z warzywami, na przykład krojąc cukinię i marchew w drobną kostkę, a następnie dusząc z przyprawami i dodając do ryżu, dzięki czemu wzbogacamy potrawę o dodatkową porcję warzyw. Do obiadu zamiast ziemniaków możemy też serwować kluski śląskie, kopytka, pieczywo pełnoziarniste, puree z marchewki i groszku, lub kotleciki z kalafiora i brokułów.