Z pewnym opóźnieniem w stosunku do wywiadu ze zdobywcą pierwszego miejsca, publikuję rozmowę z oficjalnym Mistrzem SEO 2k8 w pozycjonowaniu – coolszachem
Mendax: Na wstępie serdecznie gratuluję zwycięstwa w Mistrzostwach!
coolszach: Dziękuję za gratulacje. 🙂
Napisz, proszę, coś o sobie naszym czytelnikom.
Zawodowo informatyk, z wykształcenia także. Lat 27. Webmaster, programista, analityk i szef IT w jednej ze znanych firm. Żonaty 2 lata.
Jak długo zajmujesz się marketingiem internetowym i co skłoniło Cię do zainteresowania się tym tematem?
Od około trzech lat. Zainteresowałem się dzięki sercu, które wkładam robiąc serwisy 🙂
Czyli nie zajmujesz się raczej pozycjonowaniem “zawodowo”? Właśnie usłyszałem odgłosy ulgi wielu polskich pozycjonerów. 😉
Ha Ha 🙂 Ciężko powiedzieć, wygląda to tak, że nie mam firmy, nie reklamuję się, mam inne ciekawe zajęcia, np. programowanie serwisów, wyczynowe szachy… Ale jak ktoś przychodzi i wykłada “kasę na stół” to oczywiście pomagam. 😉
Ile domen zgłosiłeś do konkursu?
Zgłosiłem jedną domenę: Ręceprecz odtybetu.net
Dość ryzykownie, zważywszy na możliwe filtry, itp… Rozumiem przez to, że konkurs traktowałeś raczej jako zabawę?
Tak, dokładnie. Konkurs traktowałem jak zabawę, testy i ćwiczenia… jakby były filtry, to bym poćwiczył szybkie wychodzenie z nich etc. 🙂
Podstawowe pytanie: jak to się stało, że jesteś Mistrzem? Czy zdradzisz jakie metody stosowałeś, czym się wspomagałeś, itp?
Przede wszystkim “małe laboratorium” – testowanie wyszukiwarki Google… Być unikalnym oraz wykorzystywać wiedzę ze złożoności obliczeniowej i algorytmów do szacowania mechanizmów (indeksowania) Google. Oczywiście standard to bardzo dobry site i jego unikalność, co uważam za standard, aby w ogóle coś trwałego osiągnąć.
Proste zapytanie w Yahoo zdradza, że zdobyłeś kilkaset tysięcy linków do swojej strony. Jak się to ma do treści?
Musiałbym tu opisać swoje teorie na ten temat, a tego oczywiście nie zrobię.
A szkoda… Wprawne oko dostrzeże, że kupiłeś sporo linków. Niedyskretne pytanie: czy wygrana zbilansowała koszta ich zakupu?
Jeżeli podchodziłbym do tego w ten sposób, to na pewno sie zawracałbym sobie głowy konkursem. Konkurs bardzo przydał się do eksperymentów oraz obserwacji działań, poczynań konkurencji… trochę zabawy, trochę nauki, trochę wniosków…
Jak myślisz, w którym kierunku Google będzie rozwijać swój algorytm segregujący strony? Jakie elementy będą zyskiwać na znaczeniu?
Kierunek: wartościowe treści, czyli na znaczeniu zyska jeszcze bardziej content… A co Google do tego wykorzysta? Algorytmy, które nie będą walczyły ze spamem, lecz z jego twórcą 😉 Moim zdaniem jest już kilka czynników dzięki, którym jest to możliwe.
Walka z twórcami spamu? Czy możesz to rozwinąć, w szczególności o te już istniejące czynniki?
Zostawię to dla siebie, mogę się mylić, ale jak na razie działa… 🙂
Gdybyś jednak chciał podzielić się swoją teorią, to wrota Fabryki czekają… Przypuszczam, że obserwujesz polską branżę SEO, jak byś nasze środowisko ocenił?
Mamy trochę osób na światowym poziomie, przed którymi chylę czoło. Uważam, że jeżeli ktoś radzi sobie bez większych trudności w polskiej branży SEO, to jest to już właśnie światowy poziom. Natomiast tak, jak dużo spamu mamy w sieci, tak samo proporcjonalnie dużo osób, które uważają, że się znają na pozycjonowaniu, mamy w polskim SEO.
Mamy w Polsce silnie rozwinięte SWL-e. Czy uważasz, że jest to nasza przewaga nad Zachodem, czy wręcz przeciwnie?
Jest to “JESZCZE” nasza przewaga nad Zachodem, podkreślam “JESZCZE”…
Jak myślisz, jak długo będzie następował rozwój rynku pozycjonowania na świecie i w Polsce?
Ta branża nigdy nie zniknie. Przed początkiem Internetu przewidziano już indeksowanie. W tej chwili nie obędziemy się bez tego. Maszyny indeksują wytwory ludzkie. Wytwór zawsze można dać pod opiekę pozycjonerowi.
Moim zdaniem w Polsce i na świecie branża SEO będzie się rozwijać, mądrzeć i dorastać… po obu stronach barykady 😉
A czy nie stanie się w pewnym momencie tak, że bardziej się będzie opłacało skorzystać z na przykład AdWords?
Moim zdaniem nie, musi być pewna równowaga finansowa pomiędzy np. AdWords, a pozycjonowaniem… Jeżeli przelejemy masowo więcej pieniążków na AdWords, to pozycjonowanie znowu stanie się tańsze i bardziej opłacalne niż “zatłoczone” AdWords… i tak w kółko, wszystko dąży do równowagi. Tak naprawdę pozycjonerzy napędzają także maszynę AdWords. Podobnie jak “piraci oprogramowania” napełniają portfel Microsoftu 🙂 … Brzmi to trochę paradoksalnie, ale tak jest!!!
Dzięki za rozmowę i życzę samych udanych projektów!